Zapraszamy do ogrodu, w którym rośnie jabłoń, a na niej – złote jabłka. Co noc przylatuje tam Żar-Ptak, kradnie jabłko, ale i upuszcza złote pióro. A razem ze złotym piórem spada na ziemię historia, lekka niczym dobry sen. I takie baśnie opowiem: o Koguciku, Lisie i Droździe i o najniegrzeczniejszej na świecie Kózce-Zadziorze.O Ociupince-Odrobince, co wchodzi jednym krowim uchem, wyskakuje drugim! Aaaa, śpijcie oczka jedno, dwa – śpiewa dziewczyna kołysankę siostrom: Jednooczce, Dwuoczce, Trzyoczce. I już rośnie drzewko, listeczki złote, gałązki srebrne. A to drzewko gada, gada, dzieciom ciągle opowiada…
Te baśnie towarzyszą mi od dzieciństwa, od lat wędruje ze mną książka „Baśnie, bajki, bajeczki. Rosyjskie baśnie ludowe” wg Aleksego Tołstoja w fantastycznym tłumaczeniu Ireny Tuwim. I wspomnienie tego, jak opowiadała mi je i czytała moja babcia-ciotka, która część życia spędziła przecież w Rosji. Czytam je dziś i opowiadam moim dzieciom. Mają coś wspólnego z ciekawskimi, zadziornymi-niepokornymi, wrażliwymi bohaterami tych baśni.
Opowiada Małgorzata Litwinowicz
Wielogłosowe pieśni rosyjskie: Anna Jakowska, Joanna Górska/Justyna Piernik.